Obrona nagrody dla whistleblowera

Sprawa wielomilionowych nagród dla whistleblowerów budzi ciągle duże kontrowersje. Przeciwnicy obawiają się niesłusznych oskarżeń wobec firm w celu zgarnięcia nagrody.

Orędownicy nagród twierdzą, że nie ma takiego niebezpieczeństwa, a za podjęte ryzyko trzeba płacić.

Amerykański prawnik zajmujący się odzyskiwaniem mienia Martin Kenney pisze na blogu FCPA (1), że misja whistleblowera oznacza dla niego zawodowe samobójstwo. Jednocześnie jego zdaniem informowanie o nieprawidłowościach jest niezbędnym batem na nieuczciwe firmy. Działania whistleblowerów są istotnym elementem regulacyjnym.

Wiele osób uważa, że skoro sygnalista chce się podzielić swoją widzą o przekrętach to powinien to zrobić niezależnie od nagrody. Poza tym wskazują, że wysokie nagrody mogą skłaniać fałszywych sygnalistów do zgłaszania wydumanych oskarżeń.

Kenney odpowiada na te argumenty, że przecież fałszywe oskarżenie jest niegroźne dla pomówionej formy. Jeśli zarzuty się nie potwierdzą, to nie zostanie ukarana. To fałszywego whistleblowera mogą ewentualnie spotkać konsekwencje za świadome przekazanie nieprawdziwych informacji władzom.

Naturalnym odruchem każdej organizacji, której nieuczciwe praktyki wyszły na światło dziennie przez działania whistleblowera jest szukanie sprawcy. I zwykle organizacja wie kto stoi za informacją do władz. Nie zmieni tego żadne prawo chroniące tożsamość whistleblowera. Jest on zawodowo skończony. Spotka go ostracyzm współpracowników i pracodawców. Dlatego ważna jest wysoka gratyfikacja.

Kenney pisze, że przedstawiciele brytyjskiego Urzędu Nadzoru Finansowego byli z wizytą w USA by rozważyć możliwość wprowadzenia u nich podobnego systemu nagród dla whistleblowerów. W raporcie po wizycie napisali, że jest niewiele dowodów na znaczący wpływ wysokich nagród na dopływ informacji o poważnych nadużyciach. Zaznaczyli też, że w USA tylko część whistleblowerów dostaje nagrody. Większość nie otrzymuje nic. W konkluzji Brytyjczycy napisali, że przez nagrody będzie więcej fałszywych oskarżeń.

Jednak z raportu amerykańskiego National Whistleblower Center wynikają inne wnioski. Nagradzanie whistleblowerów się opłaca. I do tego namawia Kenney.

Bezpośrednio na maila

Bądź na bieżąco i subskrybuj newsletter EY

Subskrybuj

  • Przypisy

    1. https://fcpablog.com/2018/8/21/martin-kenney-whistleblowing-is-still-a-career-ending-suicid/

Kontakt


Chcesz dowiedzieć się więcej? Skontaktuj się z nami.