Reasumując, opuszczenie EOG przez Wielką Brytanię spowoduje, że rozpatrywanie sytuacji dotychczas regulowanych przez powyższe dyrektywy przeniesione zostanie m.in. na grunt polsko-brytyjskiej UPO. Jednocześnie należy zauważyć, że wyjście Wielkiej Brytanii z EOG czy Unii Europejskiej nie wpłynie na możliwość stosowania zapisów polsko-brytyjskiej UPO, a sama umowa będzie niezmiennie obowiązywać choć nie można wykluczyć wprowadzenia zmian w jej treści. Polscy podatnicy będą nadal uprawnieni do korzystania z preferencyjnych stawek i zwolnień przewidzianych w polsko-brytyjskiej UPO na obecnych zasadach spełniając odpowiednie warunki jak m.in. dochowanie należytej staranności czy uzyskanie certyfikatu rezydencji kontrahenta.
W przypadku opuszczenia EOG podatkowe skutki twardego Brexitu nie ominą także osób fizycznych. Poza wspomnianymi już konsekwencjami wynikającymi z zaprzestania możliwości stosowania przepisów określonych dyrektyw unijnych podatnicy PIT będą musieli pogodzić się z utratą określonych dotychczasowych preferencji w opodatkowaniu. Wśród nich znajdą się:
- rozliczanie wspólnie z małżonkiem. W Polsce jednym z warunków wspólnego rozliczenia jest wymóg, aby małżonkowie mieli miejsce zamieszkania dla celów podatkowych w krajach członkowskich Unii Europejskiej, EOG lub Szwajcarii;
- preferencyjne opodatkowanie osób samotnie wychowujących dzieci. Posiadanie miejsca zamieszkania na terytorium Wielkiej Brytanii uniemożliwi skorzystanie z preferencji;
- darowizny na cele charytatywne. Brak będzie możliwości odliczenia od podstawy opodatkowania darowizn dla brytyjskich organizacji pożytku publicznego;
- ulga mieszkaniowa. Nie będzie ona dotyczyć nieruchomości położonych w Wielkiej Brytanii;
- odliczanie składek na ubezpieczenie zdrowotne i społeczne. Brak będzie możliwości ujęcia w rozliczeniach z polskim urzędem skarbowym składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne odprowadzanych w Zjednoczonym Królestwie.
Wystąpienie Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej wiąże się z uzyskaniem przez nią statusu państwa trzeciego w świetle unijnych regulacji dotyczących VAT, akcyzy, CIT i PIT, a co za tym idzie również w świetle polskich przepisów. Już dziś na tej podstawie można przewidzieć większość obowiązków i formalności w zakresie tych podatków po stronie unijnej. Nie mamy jednak wciąż pewności jaki ostatecznie kształt przybiorą analogiczne przepisy w Zjednoczonym Królestwie. Ostateczny kształt wymiany towarowej i świadczenia usług w nowej rzeczywistości uzależniony jest w znacznej mierze od negocjowanej obecnie umowy pomiędzy Wielką Brytanią, a Unią Europejską. Ważną jej częścią jest porozumienie handlowe. Do tej pory odbyło się już osiem rund negocjacji.
8 runda negocjacji, a porozumienia brak
Wielka Brytania i UE w dalszym ciągu pozostają bez wspólnego stanowiska w sprawie porozumienia handlowego. Czasu pozostaje coraz mniej, a rozmów nie ułatwia pandemia COVID-19. Dodatkowo, Michel Barnier - główny negocjator UE wskazuje, że osiągnięcie porozumienia będzie niezwykle trudne. Obszarami spornymi w dalszym ciągu pozostają kwestie Trybunału Sprawiedliwości, zasady norm dla towarów czy dostęp do połowów na brytyjskich wodach terytorialnych. Z kolei Boris Johnson - premier Wielkiej Brytanii od początku podkreślał, że jego zamiarem jest wynegocjowanie umowy, w której warunki przyszłej współpracy gospodarczej będą podobne do tych jakie obowiązują pomiędzy Unią, a Kanadą (umowa CETA). Obecnie parlament brytyjski wskazuje, że proponowane przez Unię rozwiązania zobowiązują Zjednoczone Królestwo do stosowania unijnych reguł. Dla wyspiarskiego kraju, którego celem jest osiągnięcie samodzielności takie rozwiązania są nie do przyjęcia. Unia Europejska obawia się z kolei, że Wielka Brytania zacznie obniżać standardy oraz ceny towarów i usług. Może to potencjalnie doprowadzić do pojawienia się zjawiska nieuczciwej konkurencji.
Niezależnie od wyników negocjacji przedsiębiorcy nie powinni spodziewać się, że wypracowana przez Londyn i Brukselę umowa zapewni ciągłość operacji handlowych w dzisiejszym kształcie. Wielka Brytania już jako państwo trzecie nie będzie korzystać ze wszystkich swobód jakie gwarantuje przynależność do Wspólnoty Europejskiej. Niemniej, wiele zależy od tego czy obu stronom uda się wypracować wspólny scenariusz przyszłej współpracy. Dotychczas osiągnięto jednak niewielkie postępy w tym zakresie. Nie wiadomo zatem jak te zmiany będą wyglądać w praktyce. Nie można więc wykluczyć scenariusza, w którym nie dojdzie do porozumienia w najbliższej przyszłości. Warto przy tym wspomnieć, że tego typu umowy są zazwyczaj negocjowane latami. Choćby wspomniana CETA, która weszła w życie w 2014 roku., czyli pięć lat od rozpoczęcia negocjacji jej warunków.
Co może czekać przedsiębiorców na początku przyszłego roku
Z ostatnich komunikatów brytyjskiego rządu wynika, że opuszczenie UE bez wypracowania porozumienia w zakresie handlu jest coraz bardziej prawdopodobne. Czasu na dojście do porozumienia pozostało niewiele. Obie strony nie chcą jednak ustąpić. Coraz bardziej realny ‘bezumowny brexit’ może nieść ze sobą szereg negatywnych konsekwencji. Wynika to w głównej mierze z faktu, że w takim przypadku przyszłe relacje gospodarcze oparte będą o zasady Światowej Organizacji Handlu. Oznacza to, że oprócz dodatkowych formalności celno- podatkowych (z którymi tak czy inaczej przedsiębiorcy będą się musieli zmierzyć i które same w sobie wygenerują dodatkowe koszty działalności) przedsiębiorcy zmierzą się z dodatkowymi kosztami w postaci ceł na towary. Nawet jeśli Wielka Brytania zdecyduje jednostronnie obniżyć stawki celne na towary z UE to Unia nie ma takiej swobody. Jest bowiem związana wewnętrznymi regulacjami i innymi zewnętrznymi umowami (taka możliwość istnieje jedynie w sytuacji podpisania z Wielką Brytanią porozumienia w zakresie handlu).
Mimo, że obie strony deklarują chęć uzgodnienia porozumienia w sprawie przyszłych relacji to jednak dialog ten jest bardzo trudny. Możliwa jest również sytuacja, w której wynegocjowana zostanie umowa obejmująca tylko część obszarów pozostawiając inne wzajemne relacje w sposób nieuregulowany. Również takie rozwiązanie nie wydaje się najlepszym wyjściem.
Niezależnie od wyniku tych negocjacji, dla przedsiębiorców prowadzących wymianę handlową z Wielką Brytanią to najwyższy czas na podjęcie działań przygotowawczych. Przeprowadzenie oceny ryzyka i wdrożenie odpowiednich procesów w zależności od indywidualnej sytuacji jest niezwykle istotne aby zapewnić niezakłócony przebieg operacji handlowych po 1 stycznia 2021 r.
Zachęcamy do śledzenia cyklu artykułów dotyczących Brexitu. Rozwinięte zostaną tam wątki dotyczące m.in.: podatku VAT, akcyzy czy postanowień kolejnych rund negocjacji umowy handlowej pomiędzy Unią Europejską i Wielką Brytanią.
Podsumowanie
Nieuchronnie zbliża się czas formalnego wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Już dziś polscy przedsiębiorcy powinni zacząć wdrażać narzędzia, które pozwolą im na niezakłócone prowadzenie wymiany handlowej na tym rynku od 1 stycznia 2021 r.