Powrót do przeszłości
Zdaniem 59 proc. ankietowanych, szkolenia stacjonarne wciąż są ważnym elementem w rozwoju zawodowym. Pokazuje to, że tradycyjne metody nadal mają zastosowanie, szczególnie w kontekście budowania relacji międzyludzkich i sieci kontaktów zawodowych. Jednakże, rośnie popularność szkoleń online w czasie rzeczywistym, które preferuje 74 proc. respondentów i e-learningu (71 proc. badanych). Pokazuje to jak ważna jest elastyczność i możliwość dostępu do materiałów szkoleniowych w dogodnym dla uczestników czasie. Niesłabnącą popularnością cieszą się niezmiennie webinary. Potwierdza to 75 proc. respondentów, którzy podkreślają szczególną wagę tego rozwojowego narzędzia. Z kolei dla 69 proc. uczestników badania istotną rolę odgrywa również udział w stacjonarnych konferencjach, jako idealnej platformy do networkingu i wymiany profesjonalnych doświadczeń. Warto zwrócić też uwagę na postrzeganie coachingu i mentoringu, które są niezmiennie oceniane jako ważne metody rozwoju osobistego i zawodowego. Z raportu wynika, że odpowiednio 56 proc. i 59 proc. respondentów oceniło je jako preferowowane. Pokazuje to, że są one wciąż cenione w kontekście rozwoju kompetencji przywódczych i interpersonalnych.
W nadchodzących latach menedżerowie ds. rozwoju pracowników będą poszukiwać profesjonalnych dostawców usług szkoleniowych, którzy oferują spersonalizowane programy rozwojowe, charakteryzujące się wysoką jakością merytoryczną, efektywnością a nade wszystko ich mierzalną praktycznością. Tylko dzięki zajęciom prowadzonym przez doświadczonych ekspertów, które są dostępne w elastycznych formach firmy będą otrzymywały skuteczne rozwiązania edukacyjne, które wspierają ich rzeczywiste cele biznesowe - mówi Krzysztof Witkowski, partner zarządzający EY Academy of Business, współautor raportu.
Krótkie formy szkoleniowe są najatrakcyjniejsze
Udzielający odpowiedzi zdecydowanie preferują krótkie formy szkoleniowe. Szkolenia 1-2 godzinne są najbardziej atrakcyjne dla 67 proc., ale 12 proc. ma odmienne zdanie na ten temat. Spotkania jednodniowe cieszą się zainteresowaniem 56 proc. (21 proc. uważa inaczej) natomiast dwudniowe 49 proc. ankietowanych (28 proc. wyraża odmienną opinię). Badanie pokazuje, że rośnie niechęć potencjalnych uczestników do dłuższych szkoleń. Z kolei kilkudniowe sesje realizowane na przestrzeni miesiąca preferuje 38 proc., w ciągu pół roku 36 proc., a w perspektywie roku 35 proc. ankietowanych. Co ciekawe, największa liczba ankietowanych (61 proc.) wskazuje czwartek jako najbardziej preferowany przez nich dzień na udział w szkoleniu. Ponad połowa (53 proc.) opowiada się za środą, a nieco mniej (po 48 proc.) za wtorkami i piątkami. Pierwszy dzień tygodnia jest akceptowalny z kolei przez 45 proc. badanych. Najmniej 21 proc. respondentów uważa, że najgorsza pod tym wzgledem jest niedziela, a 30 proc., że sobota. Zdecydowanie największym wyzwaniem są szkolenia w weekendy. Maleje bowiem gotowość pracodawców do pokrycia kosztów szkoleń oraz chęć pracowników do poświęcenia czasu wolnego na podnoszenie kwalifikacji.
Niepokój o przyszłość
Przyglądając się sytuacji na rynku szkoleniowym nie sposób pominąć kwestii długofalowych wyzwań dotyczących szeroko pojętego rozwoju zawodowego. Wyniki badania nie zaskakują bowiem respondenci przyznają otwarcie, że ich wpływ na kształtowanie rynku szkoleń jest relatywnie ograniczona. Wskazują, że obecne warunki działania są kształtowane głównie przez wydarzenia globalne, takie jak: konflikty zbrojne w tym wojna w Ukrainie, nadal widoczne efekty pandemii COVID-19, wysoką inflację i widmo recesji. Ma to bezpośredni wpływ na zachowania ludzi, powoduje wszechobecny niepokój i destabilizuje sytuację związaną z zatrudnieniem. Ponieważ respondenci postrzegają przyszłość jako bardzo niepewną to nie powinno dziwić, że najważniejszym wyzwaniem jest rosnący od lat brak motywacji pracowników . Wskazuje tak 27 proc. respondentów badania. Niemal tyle samo (26 proc.) niepokoi się o pracę i swoją przyszłość oraz zwraca uwagę na nasilające się poczucie bycia w tzw. ciągłym niedoczasie. Również 26 proc. ankietowanych wymienia takżeo rotację pracowników, a 24 proc zbyt niski budżet szkoleniowy lub jego brak. Przyczyną takiego stanu rzeczy może być wspominana niepewność związana z ogólną sytuacją zewnętrzną. Powoduje ona, że pracodawcy nie są skłonni inwestować w rozwój ludzi, którzy są w ciągłym procesie poszukiwania lepszej pracy. Należy zwrócić przy tym uwagę na fakt, że budżety szkoleniowe są systematycznie ograniczane również w wyniku inwestowania pracodawców w szerokie programy motywacyjne, które mają na celu zatrzymanie najlepszych pracowników. Elementem tych działań są najczęściej szkolenia, ale ogólnie poziom wydatków na działania rozwojowe w wielu firmach wciąż się obniża. Na to wszystko nakłada się kolejny czynnik związany z naturalnym ludzkim oporem przed zmianą na co wskazuje 22 proc. uczestników badania. Listę wyzwań uzupełnia kwestia sposobu realizacji lub poziom jakości usług świadczonych przez firmy szkoleniowe. 21 proc. respondentów uważa bowiem, że metody szkoleniowe są nieefektywne, a niemal tyle samo (20 proc.), że niewłaściwie dobrane są programy szkoleniowe. Niewiele mniej (19 proc.) wskazuje na , nieodpowiednią jakość szkoleńoraz brak ciągłości w szkoleniach (18 proc.), a także brak możliwości praktycznego zastosowania zdobytej podczas szkoleń wiedzy (18 proc. ).
„Analiza wyników raportu jasno pokazuje, że branża szkoleniowa stoi na progu zmian, które będą kształtować przyszłość pracy i edukacji w tym zakresie. Największy wpływ będzie miał na to rozwój technologii, przede wszystkim sztucznej inteligencji. Szybki postęp wymaga nie tylko adaptacji do nowych narzędzi, ale przede wszystkim nieustannego sposobu myślenia o edukacji i rozwoju zawodowym. Niezależnie od tego kluczowa zawsze będzie realna potrzeba klientów oraz ostateczne doświadczenie ze współpracy z nami, praktyczne aspekty oferowanych programów, ich zawartość merytoryczna i aktualność – dodaje Witkowski.
Zmiana świadomości klientów
Zdecydowana zmiana następuje w świadomości klientów. Oczekują oni, że szkolenia będą właściwie dobrane w zależności od faktycznych i indywidualnych potrzeb i będą stanowić logiczną ciągłość w podnoszeniu umiejętności oraz być spójne ze strategią firmy. Zwracają szczególną uwagę, aby szkolenia miały wymiar mocno praktyczny oraz liczą na efektywne zastosowanie zdobytych umiejętności do usprawnienia codziennej pracy. Aspekty te coraz częściej decydują o wyborze wykonawcy takiej usługi. Obraz ten uzupełniają nieco bardziej oczywiste elementy, na które zwracają uwagę respondenci badania, czyli: niewłaściwe zarządzanie wiedzą, brak określonej ścieżki rozwoju, nieodpowiedni trenerzy, brak wiedzy o ofercie szkoleniowej, czy co bardzo ważne brak wsparcia ze strony kierownictwa. Wydaje się, że cenną wskazówką dla działów HR i osób odpowiedzialnych za rozwój pracowników jest rosnąca popularność szkoleń na żądanie. Umożliwiają one rozwój kompetencji w dowolnym czasie i miejscu. Jest to całkowicie zgodne z naszą nową kulturą pracy: zdalnej, elastycznej i otwartej na potrzeby pracownika. Warto jednak pamiętać, że bezpośrednia interakcja nadal pozostaje niczym niezastąpiona.