EY oznacza globalną organizację i może odnosić się do jednej lub więcej firm członkowskich Ernst & Young Global Limited, z których każda stanowi odrębny podmiot prawny. Ernst & Young Global Limited, brytyjska spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, nie świadczy usług na rzecz klientów.
Jak EY może pomóc
-
Ochrona sygnalistów jest wymogiem prawnym dla średnich i dużych przedsiębiorstw. Niedostosowanie się do nadchodzących regulacji grozi sankcjami.
Przeczytaj więcej -
Dowiedz się jak EY Virtual Compliance Officer może wesprzeć pracę działu compliance w Twojej organizacji.
Przeczytaj więcej -
Wspieramy firmy w prowadzeniu etycznego biznesu budując systemy compliance oraz wdrażając narzędzia i mechanizmy sprzyjające zarządzaniu zgodnością.
Przeczytaj więcej
Odzyskiwanie aktywów jest zazwyczaj skomplikowaną operacją wymagającej dobrej woli i współpracy zaangażowanych stron. Ponieważ są to często operacje międzypaństwowe dochodzą dodatkowe trudności takie jak bariera językowa czy różnice prawne.
Zdaniem Jonathana Spicera z Międzynarodowego Centrum Odzyskiwania Aktywów Bazylejskiego Instytutu do spraw Zarządzania procesy przechwytywania, konfiskowania i zwracania nielegalnych aktywów można usprawnić. Ekspert wskazuje na trzy obszary, których poprawa jak wynika z jego obserwacji, powinna dać pożądany efekt. [1]
Pierwsza sprawa to sam proces przygotowywania wniosku do partnerów zagranicznych. Z obserwacji Jonathana Spicera wynika, że bywają one pisane przez śledczych czy prokuratorów z niewielkim doświadczeniem we współpracy międzynarodowej. Częstą praktyką jest kopiowanie i wklejanie długich fragmentów aktów oskarżenia. Jest to często niezrozumiałe dla kraju przyjmującego wniosek.
Spicer proponuje, by władze centralne kraju występującego z wnioskiem aktywnie uczestniczyły w jego przygotowaniu. By nie dopuszczały do wysyłania pism źle przygotowanych i pomagały w ich fachowym skonstruowaniu. Wniosek powinien być łatwy do zrozumienia zarówno pod względem faktów jak i tego o co się wnosi. Z obserwacji Spicera wynika, że częstą praktyką władz centralnych jest nadanie dalszego biegu wnioskowi bez wnikania w jego treść.
Kolejna sprawa to problem podwójnej karalności. Podstawową zasadą we współpracy międzynarodowej w omawianym obszarze jest podwójna karalność czynu. Inaczej mówiąc dany czyn musi być przestępstwem w kraju występującym i przyjmującym. Oczywiście ustawodawstwo w różny sposób określa te same czyny, dlatego wiele krajów nie przywiązuje już znaczenia do nazwy czynu, a rozpatruje kryjące się za nią zachowania przestępcze.
Spicer spotkał się z przypadkami, gdy dany czyn powinien być traktowany jako podwójnie karalny, a jednak są z tym problemy. Podał przykład artykułu 20 Konwencji Narodów Zjednoczonych przeciwko korupcji, który wprowadził przestępstwo nielegalnego wzbogacenia. Jest on przydatny, gdy trudno ustalić, jak doszło do tego wzbogacenia. Wnioski dotyczą zwykle informacji bankowych czy firm. I zdarza się, że wnioski są odrzucane, bo kraj otrzymujący prośbę nie przyjął odpowiedniego ustawodawstwa uwzględniającego konwencję.
Trzecią kwestią jest to, że odzyskiwanie aktywów jest często utrudnione, bo dobra są ukryte w strukturach korporacyjnych i funduszach powierniczych. Trudno jest prześwietlić wielopiętrowe konstrukcje prawne takie jak odkryte w przypadku Panama Papers. Spicer twierdzi, że nawet w takich przypadkach udaje się jednak odzyskać aktywa i przytacza przykład Jersey, które wykonało nakaz konfiskaty wydany przez Indonezję co nie było łatwe z prawnego punktu widzenia.