Perspektywa podatkowa
Zgodnie z ustawą o PIT koszty uzyskania przychodu z tytułu korzystania przez twórców z praw autorskich i praw pokrewnych lub rozporządzania przez nich tymi prawami wynoszą 50 proc. uzyskanego przychodu. Dzięki temu zmniejsza się wysokość zaliczki na podatek dochodowy oraz docelowo sam PIT, a wysokość wynagrodzenia netto pracownika wzrasta. Jednak jednym z warunków prawidłowego i bezpiecznego korzystania ze struktury opartej o 50-proc. KUP jest tworzenie przez pracowników w ramach ich obowiązków utworów w rozumieniu ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, do których prawa są następnie przenoszone na pracodawcę. Abyśmy mogli mówić o utworze, konieczne jest, aby był on wytworem człowieka. Oznacza to, że pojawia się wątpliwość czy warunek ten będzie spełniony, jeśli będziemy mieli do czynienia z rezultatem pracy wytworzonym przy użyciu narzędzi opartych na sztucznej inteligencji.
Jeśli pracownicy regularnie używają narzędzi AI, w tym również takich, które zostały oficjalnie zatwierdzone przez firmę, organy podatkowe mogą mieć wątpliwości co do tego, czy zgłoszone prace rzeczywiście spełniają kryteria, aby uznać je za utwory oraz czy przysługują w stosunku do nich prawa autorskie, które zostały następnie przeniesione na pracodawcę. Dotychczas wątpliwość ta nie została rozstrzygnięta w wydawanych interpretacjach podatkowych czy innych stanowiskach organów.
Perspektywa prawna
Ustalenie czy utwory tworzone przy użyciu narzędzi AI można traktować jako utwory w rozumieniu prawa autorskiego budzi spore wątpliwości. Z perspektywy polskiego prawa, majątkowe prawa autorskie powstają tylko do tych elementów, które można uznać za efekty twórczej działalności człowieka i mają oryginalny, indywidualny charakter. Prawa te mogą potem przysługiwać danemu twórcy lub innemu podmiotowi np. pracodawcy w przypadku programów komputerowych. W kontekście narzędzi sztucznej inteligencji toczy się spór czy elementy tak wykonane stanowią przejaw działalności twórczej człowieka. Obecnie w polskich sądach nie zapadły orzeczenia dotyczące praw autorskich w kontekście stosowania sztucznej inteligencji.
Zgodnie z dominującym obecnie poglądem, jeżeli dany element został wygenerowany przez narzędzie AI bez większego wpływu człowieka (np. w przypadku grafik czy tekstów generowanych na podstawie ogólnych komend-promptów), to nie będzie on utworem, w efekcie nie powstaną do niego majątkowe prawa autorskie. W takim przypadku nie będzie mogło w ogóle dojść do przeniesienia majątkowych praw autorskich, a przez to nie będzie spełniony warunek konieczny do zastosowania 50-proc. KUP.
Inaczej będzie, jeżeli dany system AI będzie jedynie narzędziem w rękach danej osoby, która będzie miała decydujący wpływ na jego kształt – wówczas nie ma przeszkód, żeby uznać, że taka osoba stworzyła utwór, do którego przysługują w pełnym zakresie prawa autorskie. W takim przypadku, mamy do czynienia ze standardowym przypadkiem utworu i możliwością skutecznego przeniesienia do niego majątkowych praw autorskich.
Jednak trzeba pamiętać kwalifikacja danego elementu jako utworu (lub nie) zależy od konkretnych okoliczności faktycznych. Przede wszystkim od sposobu jego tworzenia, zakresu wykorzystania narzędzi AI przez pracowników do jego wytworzenia, co z kolei często wynikać będzie po części z funkcjonalności konkretnego narzędzia AI.