Wpływ dyrektywy na rynek pracy
Doświadczenia krajów, które wcześniej wprowadziły podobne regulacje, sugerują, że nowe przepisy mogą przyczynić się nie tylko do zmniejszenia nieuzasadnionych różnic w wynagrodzeniach między pracownikami różnych płci, ale również mogą pozytywnie wpłynąć na sytuację zarówno pracowników, jak i pracodawców. Wiele zależy jednak od efektywności wdrożenia tych regulacji.
Dyrektywa duży nacisk kładzie na stworzenie jasnych zasad gry na rynku pracy, co z kolei sprzyja efektywnej alokacji talentów. Przykładowo, przejrzystość płac pomiędzy firmami może skłonić pracowników do szukania zatrudnienia w firmach o wyższej produktywności, które efektywniej wykorzystują ich pracę, a tym samym oferują wyższe wynagrodzenia.
Transparentność wynagrodzeń może również zwiększyć produktywność pracowników. Często zdarza się, że pracownicy nie są świadomi możliwości wzrostu wynagrodzenia, które wiąże się z awansem. Prezentując im te perspektywy, firmy mogą zachęcić swoich pracowników do większego zaangażowania i lepszej wydajności pracy.
Pracownicy, którzy wiedzą, czego mogą się spodziewać w kwestii wzrostu wynagrodzeń i awansu, częściej decydują się na dłuższą współpracę z firmą. To z kolei może obniżyć koszty związane z rekrutacją i szkoleniem nowych osób. Pracodawcy, którzy otwarcie komunikują warunki wynagrodzeń i możliwości awansu, przyciągają także bardziej utalentowanych pracowników, co zwiększa konkurencyjność firmy na rynku.
Transparentność siatki płacc poprawia pozycję negocjacyjną pracowników. Szczególnie zyskują na tym przedstawiciele grup o słabszej pozycji na rynku pracy, co pomaga domknąć lukę płacową. Dzieje się tak, ponieważ różnice w wynagrodzeniach w dużej mierze wynikają z tzw. „ask gap”, czyli niższych oczekiwań płacowych pracowników z pewnych grup, np. kobiet czy osób pochodzących z mniej uprzywilejowanych warstw społecznych. Gdy kandydaci znają potencjalne wynagrodzenia, luka w oczekiwaniach płacowych się zmniejsza.
Konieczność monitorowania luki płacowej wśród pracowników wykonujących tę samą pracę lub pracę o tej samej wartości, skłoni firmy do przemyślenia polityk płacowych i korekty potencjalnych nieuzasadnionych nierówności, nie tylko tych związanych z płcią. Pracodawcy, którzy odpowiedzialnie podchodzą do tej kwestii, identyfikując i eliminując przyczyny nierówności oraz wprowadzając odpowiednie środki zaradcze, mogą oczekiwać wzrostu produktywności, zmniejszenia rotacji, lepszego przyciągania talentów i, co za tym idzie, poprawy swojej pozycji konkurencyjnej na rynku.
Jeśli jednak firmy wybiorą drogę na skróty, możemy mieć do czynienia z równaniem w dół. Doświadczenia z Wielkiej Brytanii czy Danii pokazują, że wzrost równości płac był w większej mierze napędzany spadkiem dynamiki wynagrodzeń mężczyzn, niż wzrostem dynamiki wynagrodzeń kobiet.
Warto też zaznaczyć, że odpowiedzialność za stworzenie sprzyjającego środowiska regulacyjnego spoczywa na rządach krajów wdrażających dyrektywę. To od nich zależy, czy uda się zachęcić firmy do przyjęcia strategii, które przyniosą długoterminowe korzyści społeczne.