- Widać wyraźnie, że postpandemiczne odbicie na rynku private equity nabiera tempa i po 2020 r., w którym doszło do wyraźnych spadków wolumenu transakcji, pozyskiwanych funduszy i wycofywania się z inwestycji, w pierwszej połowie 2021 r. firmy PE z nadwyżką zrekompensowały ubiegłoroczne spowolnienie. Można oczekiwać, że podobna tendencja utrzyma się również w drugiej połowie roku, głównie ze względu na utrzymujące się na całym świecie niskie stopy procentowe oraz wysokie środki finansowe dostępne na inwestycje. Potencjalnie aktywność na rynku PE może jednak osłabiać rozwój kolejnych mutacji koronawirusa i związana z tym niepewność dotycząca dalszego rozwoju pandemii czy powrotu istotnych ograniczeń – mówi Arkadiusz Strasz, Partner w Zespole Strategia i Transakcje, Zespół Wsparcia Transakcyjnego, EY Polska.
W pierwszym półroczu 2021 r. odnotowano w sumie aż siedem „megatransakcji”, czyli takich, których wartość przekroczyła 10 mld USD. To wynik najlepszy w historii w skali półrocznego zestawienia. Największe transakcje na rynku o wysokiej wartości powodują również większe zaangażowanie firm PE we wspólne przedsięwzięcia i inwestycje w formie konsorcjów. W ramach tak zwanych „club deals”, firmy private equity w pierwszym półroczu zrealizowały inwestycje o wartości 140 mld USD, najwyższej od 2007 r.
Fuzje, przejęcia i wyjścia z inwestycji
Rośnie udział i zaangażowanie funduszy private equity w transakcje fuzji oraz przejęć. Obecnie, w skali światowej, PE biorą udział w 29% z nich, a na rynku amerykańskim nawet w jednej trzeciej. Jednocześnie wzrasta także zarówno wartość transakcji, jak i wolumen wyjść PE z inwestycji. W pierwszym półroczu zanotowano ich 817, podczas gdy w tym samym okresie rok wcześniej było ich 428. Ich wartość wzrosła natomiast blisko czterokrotnie do 508,1 mld USD ze 128,9 mld USD.