EY oznacza globalną organizację i może odnosić się do jednej lub więcej firm członkowskich Ernst & Young Global Limited, z których każda stanowi odrębny podmiot prawny. Ernst & Young Global Limited, brytyjska spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, nie świadczy usług na rzecz klientów.
Jak EY może pomóc
-
Prawo dotyczące ochrony sygnalistów zobowiązuje firmy do udostępnienia kanałów umożliwiających poufne zgłaszanie naruszeń, wdrożenie mechanizmów praktycznie chroniących sygnalistów przed odwetem oraz wypracowanie zasad rozpatrywania zgłoszeń w ściśle określonych terminach. Sprawdź jak możemy pomóc w dostosowaniu firmy do nowych przepisów.
Przeczytaj więcej -
Wspieramy firmy w prowadzeniu etycznego biznesu budując systemy compliance oraz wdrażając narzędzia i mechanizmy sprzyjające zarządzaniu zgodnością.
Przeczytaj więcej -
Dowiedz się jak EY Virtual Compliance Officer może wesprzeć pracę działu compliance w Twojej organizacji.
Przeczytaj więcej
Na początku tego roku sześciu pracowników chciało okraść swojego pracodawcę z towaru wartego 50 tysięcy złotych. Mężczyźni dłuższy czas gromadzili i ukrywali towar na terenie zakładu. Gdy zebrali wystarczającą ilość, posługując się sfałszowanymi dokumentami wywieźli zgromadzone produkty spożywcze z terenu zakładu. Wtedy zostali zatrzymani przez policję. Wartość towaru, który usiłowali ukraść to 50 tysięcy złotych. [1] To wyjątkowa skala działania na szkodę pracodawcy. Ale jak pokazują badania, mniejsze oszustwa zdarzają się często.
Firma LifeCareer przeprowadziła badanie w którym sprawdzała na ile powszechne jest popełnianie drobniejszych nieuczciwości wobec pracodawców. Badanie objęło 1374 osoby z całej Polski. [2]
Badacze pytali o konkretne wykroczenia wobec pracodawców. I tak prawie 28% badanych przyznało się do symulowania choroby. Najczęściej oszustwo było podyktowane chęcią odpoczynku. Tej wymówki używali głównie młodzi pracownicy.
39% Polaków przyznało się do wcześniejszego wyjścia z pracy pod zmyślonym powodem. Co piąty pytany zawyżał nieuczciwie swój czas pracy a ponad 43% udawało zapracowanych chociaż nie mieli prawie żadnych zadań do wykonania. Prawie 30% zostawało w pracy po godzinach, żeby dostać więcej pieniędzy, choć mogli zdążyć wykonać obowiązki w standardowym czasie pracy.
Do drobnych kradzieży w pracy przyznało się 32% pytanych. Zabierali na przykład długopisy, narzędzia, środki czystości. 7% badanych przyznało się do przywłaszczenia części utargu, firmowych towarów, niewydawania paragonów. Takie działania są zagrożone karą nawet do pięciu lat pozbawienia wolności.
Częstsze są drobne oszustwa polegające na kserowaniu i drukowaniu prywatnych materiałów na sprzęcie pracodawcy. Dotyczy to aż 47% ankietowanych pracowników. Zdarza się też podbieranie klientów pracodawcom przez oferowanie im wykonania prywatnie zamawianej usługi. Taki epizod ma na koncie prawie 8% badanych.
Z badania wynika, że zasadnicze znaczenie dla uczciwości wobec pracodawcy ma poczucie sensu wykonywanych zadań. Wśród ogółu respondentów co dziesiąty wskazał, że nie jest uczciwy. Jednak w grupie Polaków, którzy nie wierzą w sens swojej pracy za nieuczciwych uważa się 42% respondentów. Wśród tych, którzy swojej pracy nie lubią 31% określa samych siebie jako nieuczciwych.