Zorganizowana przestępczość celuje w gospodarkę – raport CBŚP

Zorganizowana przestępczość coraz częściej szuka nielegalnych profitów w obrocie gospodarczym, wykorzystując luki w przepisach, naiwność czy brak czujności.

W okresie transformacji ustrojowej w latach ’90 zorganizowana przestępczość miała bardzo szeroko rozplecione macki. U progu tysiąclecia zostały one odcięte w wyniku wysiłków służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo w państwie. Dzięki wspólnemu zaangażowaniu tysięcy funkcjonariuszy (nierzadko za cenę zdrowia lub życia) stająca się częścią Unii Europejskiej Polska szczycić się mogła praktyczną likwidacją, co większych gangów oraz zupełnym wykorzenieniem próbującej się zadomowić na terenie kraju rosyjskiej “mafii”.

 

Gwałtowny rozwój polskiej gospodarki po roku 2000 (w szczególności po wstąpieniu w struktury UE) przełożył się także na wzrost potencjalnych zysków z przestępstw popełnianych w obrocie gospodarczym. Przy jednoczesnej silnej i skutecznej walce z dotychczasowym profilem grup przestępczych, koncentrujących się głównie na handlu narkotykami, haraczach i wymuszeniach oraz praniu brudnych pieniędzy – naturalną konsekwencją było zwrócenie się w kierunku mniej spenetrowanego, a coraz bardziej dochodowego obszaru działania – szeroko pojętej gospodarki. Nie bez znaczenia był także fakt, iż w funkcjonującej od 1998 roku ustawie Kodeks Karny przestępstwa gospodarcze zostały zagrożone znacznie niższymi sankcjami karnymi niż mniej “wyszukane”, jak np. rozboje uznane w typie kwalifikowanym nawet za zbrodnię.

 

Jak wynika z najnowszego raportu statystycznego za rok 2019 opublikowanego przez CBŚP(1), liczba grup przestępczych działających na szkodę przedsiębiorców prywatnych i podmiotów gospodarczych z udziałem Skarbu Państwa przekracza liczbę grup z najbardziej dotychczas dochodowej branży narkotykowej.

 

Według informacji statystycznych udostępnianych przez CBŚP(2) w ciągu ostatniej dekady liczba grup przestępczych wybierających, jako główną albo jedyną działalność przestępstwa gospodarcze niemal się podwoiła (317 zidentyfikowanych grup w 2019 roku wobec 164 w roku 2009). Wartym odnotowania jest fakt, iż członkowie wspomnianych na wstępie zlikwidowanych struktur przestępczych w wielu przypadkach zakończyli odbywanie kar i od lat funkcjonują już w społeczeństwie, niekoniecznie na jego marginesie. Niejednokrotnie też odrobili swoje “prace domowe”, skutecznie wykorzystując do swoich celów powstałą swobodę przepływu kapitału czy osób na terenie Unii Europejskiej.

 

Dr Krzysztof Liedel, ekspert ds. terroryzmu i zorganizowanej przestępczości, w wypowiedzi dla portalu Rzeczpospolita(3) mówi: – Takie grupy wykorzystują luki w prawie, mają na usługach prawników i coraz częściej prowadzą przestępczość transgraniczną. Główną działalność lokują w Polsce, a zyski wyprowadzają za granicę – potwierdzając znaczące różnice w modelu funkcjonowania współczesnych związków i grup.

 

Trend ten dobrze dokumentują oficjalne statystyki policji(4) (prowadzone do roku 2016) wskazujące równoczesny spadek przestępstw typowych dla dotychczasowych obszarów działalności:

  • ok. 650 wymuszeń rozbójniczych w 2016r. wobec ok. 5900 w 2009r.
  • ok. 5,6 tys. rozbojów w 2016 r. wobec niemal 20 tys. w 2009r.
  • ok. 115 tys. kradzieży zwykłych w 2016r. wobec ok. 203 tys. w 2009r.
  • ok. 2,6 tys. kradzieży pojazdów w 2016r. wobec ok. 5,4 tys. w 2009r.
  • oraz CBŚP:
  • liczba wybuchów i podłożeń (rozbrojonych) ładunków w 2019r. odpowiednio: 7 i 9 wobec: 38 i 16 w 2009r.

Przytoczony Raport CBŚP potwierdza również, że zorganizowana przestępczość zmieniając swój charakter czerpie z działalności coraz większe zyski, czego efektem jest wzrost majątków osób w nią zaangażowanych. O ile w 2009r. CBŚP zdołało zabezpieczyć należące do przestępców mienie o wartości łącznej ok. 172 mln zł, to w 2018r. wartość zabezpieczonego mienia wyniosła 853 mln zł, a w 2019r. osiągnęła rekordową kwotę 2,132 mld zł.

 

– Ponieważ przestępczość gospodarcza, obok narkotykowej, przynosi sprawcom największe zyski, można się spodziewać, że będzie się rozwijała – konkluduje Krzysztof Liedel w wypowiedzi dla portalu Rzeczpospolita.

 

Autorem niniejszego artykułu jest Marcin Janik.


Kontakt
Chcesz dowiedzieć się więcej? Skontaktuj się z nami.