nearshoring

Nearshoring i reshoring — jak firmy reagują na cła i zakłócenia handlu?


Niestabilność geopolityczna, zakłócenie łańcucha dostaw, wahania kursów walut, a także wprowadzenie nowych ceł i ograniczeń eksportowych znacząco wpływają na opłacalność i ciągłość operacyjną wielu branż. W odpowiedzi na te wyzwania firmy sięgają po rozwiązania takie jak nearshoring i reshoring – przenosząc produkcję oraz usługi bliżej rynków zbytu lub do kraju macierzystego. Działania te mają na celu nie tylko redukcję ryzyka związanego z zakłóceniami handlu, lecz także zwiększenie odporności biznesu na nieprzewidywalne zmiany otoczenia gospodarczego. Reshoring - co to jest i w jaki sposób może on pomóc współczesnym przedsiębiorcom?



Czym jest nearshoring i reshoring?

Nearshoring to strategia biznesowa polegająca na przeniesieniu procesów produkcyjnych lub usługowych do krajów znajdujących się w relatywnie bliskiej odległości od siedziby głównej przedsiębiorstwa. Z kolei reshoring  to proces powrotu działalności produkcyjnej lub usługowej do kraju macierzystego przedsiębiorstwa, po wcześniejszym okresie jej lokalizacji za granicą (offshoringu). 

Celem nearshoringu jest skrócenie łańcucha dostaw, zwiększenie elastyczności operacyjnej, redukcja kosztów logistycznych oraz ułatwienie komunikacji i nadzoru nad realizowanymi procesami. Natomiast decyzje o reshoringu są często motywowane chęcią ograniczenia ryzyka geopolitycznego, poprawą kontroli jakości, skróceniem czasu dostaw, zwiększeniem bezpieczeństwa łańcucha dostaw oraz odpowiedzią na rosnące koszty pracy w krajach dalekiego outsourcingu. 

Nearshoring i reshoring w Polsce

Polska wyróżnia się dobrze rozwiniętą infrastrukturą logistyczną oraz rozbudowaną bazą magazynową. Choć koszty produkcji są u nas wyższe niż w Azji, to z punktu widzenia firm z Europy Zachodniej, Polska oferuje większą stabilność prawną oraz wysoki poziom organizacji biznesowej.

Obecnie obserwuje się nie tylko przenoszenie produkcji z Azji, ale również z krajów Europy Zachodniej. Wiele koncernów decyduje się na relokację swoich zakładów do Polski, korzystając z niższych kosztów pracy oraz atrakcyjnych stawek najmu powierzchni przemysłowo-magazynowych. Szczególnie widoczne są transfery z takich państw jak Wielka Brytania, Francja czy Niemcy. 

Dlaczego firmy przenoszą produkcję bliżej rynku zbytu?

Firmy decydują się na przenoszenie produkcji bliżej rynków zbytu z kilku powodów — głównie wynikających z rosnących kosztów prowadzenia działalności w Polsce. 

Ponadto pandemia COVID-19, napięcia geopolityczne oraz rosnące koszty pracy w krajach azjatyckich uwypukliły ryzyka związane z długimi i złożonymi łańcuchami dostaw, skłaniając przedsiębiorstwa do rewizji i zmian dotychczasowych strategii. Dodatkowo zauważalne są rosnące koszty pracy w tradycyjnych lokalizacjach offshoringowych (np. Chiny). To czyni produkcję w tych regionach mniej opłacalną. 

Wniosek? Firmy coraz częściej decydują się na przenoszenie produkcji bliżej rynków zbytu, kierując się potrzebą zwiększenia odporności łańcuchów dostaw, redukcji kosztów logistycznych oraz poprawy elastyczności operacyjnej. 

Wzrost ceł jako impuls do zmian w strategii łańcucha dostaw

W ostatnich latach obserwujemy znaczący wzrost ceł, który skłania przedsiębiorstwa do rewizji strategii łańcucha dostaw.Dla wielu firm oznacza to konieczność ograniczenia zależności od dotychczasowych lokalizacji produkcyjnych, zwłaszcza w Azji, na rzecz bardziej zrównoważonych, elastycznych i odpornych modeli. Cła nakładane na komponenty i towary gotowe istotnie wpływają na końcowy koszt produktu, co wymusza rewizję lokalizacji zakładów oraz dostawców.

Czy dywersyfikacja rynków zbytu jest alternatywą dla relokacji?

Dywersyfikacja rynków zbytu stanowi istotną alternatywę dla relokacji produkcji, choć w wielu przypadkach obie strategie są stosowane komplementarnie. 

Dywersyfikacja rynków zbytu, czyli poszukiwanie i rozwijanie nowych kanałów sprzedaży na różnych geograficznych obszarach, pozwala natomiast rozłożyć ryzyko związane z zależnością od pojedynczych rynków, bez konieczności natychmiastowej zmiany struktury produkcji.

Dzięki odpowiednio zaplanowanej dywersyfikacji przedsiębiorstwa mogą lepiej reagować na lokalne zmiany regulacyjne, bariery handlowe czy wahania popytu. W praktyce oznacza to np. wejście na rynki o niższym poziomie ceł lub mniej narażone na geopolityczne zakłócenia. Według raportu McKinsey & Company (2023), firmy, które aktywnie dywersyfikowały swoje portfele rynków zbytu w ciągu ostatnich pięciu lat, notowały o 20% wyższą odporność finansową w obliczu globalnych kryzysów niż podmioty koncentrujące sprzedaż na jednym lub dwóch rynkach kluczowych. 

Warto jednak podkreślić, że dywersyfikacja rynków zbytu nie eliminuje w pełni ryzyk związanych z długimi łańcuchami dostaw. Dlatego wiele firm wdraża strategię hybrydową – równolegle poszerzając rynki zbytu i relokując wybrane elementy produkcji lub montażu bliżej kluczowych klientów.

Zakłócenie łańcucha dostaw — nowe realia globalnej logistyki

Globalna logistyka stoi dziś w obliczu fundamentalnych wyzwań, które zmuszają przedsiębiorstwa do redefiniowania dotychczasowych strategii łańcucha dostaw. Jeszcze kilka lat temu efektywność i niskie koszty były głównymi priorytetami w budowie globalnych sieci dostaw. Jednak wydarzenia takie jak pandemia COVID-19, wojna handlowa USA–Chiny, konflikty geopolityczne (m.in. wojna w Ukrainie), czy blokady Kanału Sueskiego ujawniły, jak bardzo skomplikowane i podatne na zakłócenia są globalne łańcuchy dostaw.

Przyszłość globalnego handlu — między efektywnością a odpornością

Globalny handel stoi dziś na rozdrożu — pomiędzy dążeniem do maksymalnej efektywności, a rosnącą potrzebą budowy odpornych, elastycznych łańcuchów dostaw. 

W rezultacie rośnie znaczenie odporności (resilience) jako kluczowego elementu strategii handlowej. Coraz więcej firm:

  • dywersyfikuje źródła zaopatrzenia, 

  • stosuje model regionalizacji, 

  • inwestuje w magazyny buforowe, 

  • wdraża technologie monitorujące i predykcyjne. 

Z drugiej strony, całkowita rezygnacja z optymalizacji kosztowej nie jest możliwa — konsumenci i rynki wciąż są wrażliwe na ceny.



Podsumowanie

Cła wzajemne i odwetowe są kluczowymi narzędziami w międzynarodowej polityce handlowej, stosowanymi przez kraje w celu ochrony własnych interesów ekonomicznych oraz wywierania presji na partnerów handlowych. Cła wzajemne mają na celu wyrównanie warunków handlu, podczas gdy cła odwetowe są reakcją na działania uznane za niesprawiedliwe. Oba rodzaje ceł prowadzą do zwiększenia barier handlowych, co może skutkować ograniczeniem obrotów handlowych oraz zakłóceniem łańcuchów dostaw.  


Kontakt
Chcesz dowiedzieć się więcej? Skontaktuj się z nami.

Informacje

Polecane

Protekcjonizm — kiedy państwo zamyka granice dla biznesu?

Protekcjonizm to strategia ekonomiczna, do której należą, m.in. cła, bariery pozataryfowe czy subsydia. Dowiedz się więcej o polityce protekcjonistycznej z artykułu.

Nowe cła USA w pytaniach i odpowiedziach

Dowiedz się, jakie zmiany w przepisach celnych w USA mogą wpłynąć na Twoją firmę. Przeczytaj nasze pytania i odpowiedzi, aby zrozumieć nowe regulacje i ich konsekwencje dla działalności gospodarczej.

Nowe cła USA – jakie działania powinni podjąć przedsiębiorcy?

Dynamiczne zmiany w polityce handlowej Stanów Zjednoczonych stawiają przed przedsiębiorcami zaangażowanymi w handel z USA nieznane dotąd wyzwania. Wprowadzenie nowych stawek celnych przez rząd USA może skutkować bezprecedensowym w ostatnich dziesięcioleciach zwiększeniem obciążeń celnych, marżowości transakcji i łańcuchów dostaw. Czas odroczenia wejścia w życie podwyższonych ceł amerykańskich warto więc wykorzystać na analizę i wdrożenie rozwiązań mających na celu ograniczenie/uniknięcie dodatkowych obciążeń celnych.