Czas na zmiany w rozliczaniu ulgi B+R
Mając na uwadze wyrok NSA, należy stwierdzić, że zachodzi pilna potrzeba rozwiązania tej spornej kwestii w sposób analogiczny do zasad kwalifikacji kosztów powstania wartości niematerialnej i prawnej w wyniku działalności badawczo-rozwojowej. Umożliwienie przedsiębiorstwom odliczenia kosztów związanych z wytwarzaniem środków trwałych, które są efektem działalności B+R, byłoby krokiem w stronę urealnienia i uelastycznienia systemu ulg proinnowacyjnych. Dzisiejsze realne wyłączenie kosztów związanych z wytworzeniem środków trwałych wykorzystywanych w działalności gospodarczej jest nieintuicyjne i nie pomaga w propagowaniu działalności badawczo-rozwojowej opartej na rozwoju biznesu opartego na produkcji czy przetwórstwie.
W wyroku NSA zauważono, że „ustawodawca stworzył bowiem możliwość uzyskania korzyści podatkowych dla tych podmiotów, które ponoszą koszty działalności badawczo-rozwojowej zaliczane do kosztów kwalifikowanych”. Jednakże, jak podkreślono, „brak jest natomiast podstaw do wniosku, że owe korzyści podatkowe podlegają swego rodzaju multiplikacji poprzez zaliczanie do kosztów kwalifikowanych również efektów prowadzenia przez spółkę działalności badawczo-rozwojowej”. To ograniczenie jest nie tylko frustrujące dla przedsiębiorców, ale także ogranicza ich zdolność do inwestowania w innowacje.
Wprowadzenie regulacji, które pozwalałyby na zaliczenie do kosztów kwalifikowanych również tych wydatków, które są związane z tworzeniem środków trwałych, mogłoby znacząco zwiększyć atrakcyjność inwestycji w badania i rozwój. Przedsiębiorstwa, które wytwarzają nowe technologie czy innowacyjne produkty powinny mieć możliwość pełnego odliczenia kosztów, które ponoszą w związku z tymi działaniami.
Warto zauważyć, że w kontekście rosnącej konkurencji na rynku innowacji, elastyczność w rozliczaniu kosztów B+R może być kluczowym czynnikiem determinującym sukces przedsiębiorstw. Wprowadzenie zmian w przepisach dotyczących ulg B+R, które uwzględniałyby koszty związane z powstawaniem środków trwałych, mogłoby przyczynić się do zwiększenia innowacyjności w Polsce.
Przykładowo firma, która wyprodukowała na własne potrzeby innowacyjną maszynę do drylowania śliwek w sposób, który ich nie dzieli na połowy (na rynku po prostu nie ma takich urządzeń ponieważ drylowanie owoców o pestkach które nie są sferyczne jest bardzo skomplikowanym i niszowym zagadnieniem) nie może rozliczyć kosztów wytworzenia takiego urządzenia. Pomimo tego, że pozwoliło ono zdobyć przedsiębiorstwu nowe kontrakty i stać się bardziej konkurencyjnym na rynku, wprowadzając zautomatyzowane gniazdo przetwórcze.