EY oznacza globalną organizację i może odnosić się do jednej lub więcej firm członkowskich Ernst & Young Global Limited, z których każda stanowi odrębny podmiot prawny. Ernst & Young Global Limited, brytyjska spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, nie świadczy usług na rzecz klientów.
Jak EY może pomóc
-
Zapewnij ochronę sygnalistów zgodnie z prawem. Wdrożenie kanałów zgłaszania, ochrony i procedur. Skontaktuj się z nami, aby dowiedzieć się więcej o whistleblowing!
Przeczytaj więcej -
Dowiedz się jak EY Virtual Compliance Officer może wesprzeć pracę działu compliance w Twojej organizacji.
Przeczytaj więcej -
Etyka i compliance to fundamenty zdrowych relacji biznesowych. Poznaj nasze rozwiązania wspierające zarządzanie zgodnością i budowanie etycznej kultury organizacyjnej.
Przeczytaj więcej
W lutym prezydent USA Donald Trump podjął decyzję o zawieszeniu działania ustawy antykorupcyjnej FCPA (Foreign Corrupt Practices Act), aktu prawnego uważanego za globalnego „antykorupcyjnego żandarma”. Decyzja ta zadziałała jak sygnał mobilizujący do działania dla innych państw i amerykańskich instytucji krajowych. [1]
W ciągu ostatnich 20 lat amerykańska ustawa FCPA stała się globalnym punktem odniesienia w egzekwowaniu przepisów antykorupcyjnych. Każda firma mająca jakiekolwiek interesy w USA musi się z nią liczyć.
10 lutego Donald Trump zamroził na 180 dni działanie FCPA w nowych postępowaniach. Uzasadniał to koniecznością przywrócenia konkurencyjności amerykańskich firm na arenie międzynarodowej oraz wzmocnienia bezpieczeństwa USA. Decyzja była dla wielu zaskoczeniem i wywołała mieszane reakcje, w tym obawy o wzrost korupcji i osłabienie globalnych standardów etycznych. [2]
Już w kolejnych miesiącach mogliśmy jednak zaobserwować intensyfikację działań ze strony innych krajów. W kwietniu brytyjski Serious Fraud Office (SFO) opublikował wytyczne dla firm, zachęcające do aktywnej współpracy w przypadkach wykrycia korupcji. Uruchomiono specjalny kanał do zgłaszania podejrzeń nadużyć. Premiowana jest rzeczywista, a nie pozorowana współpraca, obejmująca m.in. przekazanie wszystkich dokumentów, niechronienie winnych i unikanie przenoszenia spraw do jurysdykcji przyjaznych sprawcom. W zamian firmy mogą liczyć na stosunkowo szybkie postępowanie władz, warunkowe odroczenie, a nawet umorzenie kary. [3]
Warto podkreślić, że w Wielkiej Brytanii działa model odpowiedzialności polegający na karaniu „zaniechania zapobiegania” w sprawach podatkowych i korupcyjnych. Od 1 września 2025 roku w ten sposób będzie również ścigane niezapobieganie oszustwom, w tym takim jak „greenwashing”.
Brytyjski SFO nie ogranicza się do działań krajowych. Znalazł się wśród założycieli międzynarodowego antykorupcyjnego sojuszu prokuratorów. Śledczy z Wielkiej Brytanii, Francji i Szwajcarii ogłosili w marcu powołanie Międzynarodowej Grupy Zadaniowej ds. Zwalczania Korupcji (International Anti-Corruption Taskforce). Grupa zaprosiła aktywne agencje antykorupcyjne do współpracy, polegającej na dzieleniu się informacjami wywiadowczymi i wiedzą specjalistyczną.
Zarządzenie prezydenta Trumpa z 10 lutego w połączeniu z wydanymi 9 czerwca wytycznymi Departamentu Sprawiedliwości skutkuje faktycznym przesunięciem akcentów w egzekwowaniu antykorupcyjnego prawa. Priorytet zyskały określone obszary i typy naruszeń. O nowych wytycznych pisaliśmy już w Serwisie Audytorów Śledczych. [4]
Choć FCPA dotyczy korumpowania zagranicznych funkcjonariuszy publicznych, to amerykańskie firmy również nie mogą czuć się bezkarne. Mimo że Departament Sprawiedliwości skupia się na działaniach zagranicznych, prokuratorzy, którzy odeszli z DOJ zasilili szeregi biur prokuratorów generalnych w poszczególnych stanach i mobilizują zasoby, by wypełnić lukę po działaniach federalnych.