Inflacja pod kontrolą
W strefie euro inflacja ustabilizowała się na poziomie 2,0–2,1%, a inflacja bazowa na 2,3-2,4%, napędzana głównie przez ceny usług. Zespół Analiz Ekonomicznych EY prognozuje, że inflacja spadnie do 1,8% w 2026 r., a następnie lekko odbije w 2027 r. w wyniku rozszerzenia systemu ETS.
W Polsce presja cenowa wyraźnie osłabła. Inflacja bazowa spadła do 3,3% w III kwartale 2025 r., a inflacja ogółem za cały rok wyniesie według prognoz 3,9%, aby następnie spaść do poziomu 2,3% w 2026 r., co oznacza powrót do celu NBP. Główne czynniki antyinflacyjne to silny złoty, niższe ceny energii oraz spowolnienie dynamiki płac.
Na tle regionu Polska wyróżnia się pozytywnie. W Rumunii inflacja przekracza 8%, a w Czechach i na Węgrzech utrzymuje się powyżej 4%.
Łagodzenie polityki pieniężnej nabiera tempa
Polityka pieniężna nadal jest zróżnicowana pomiędzy bankami centralnymi, choć kierunek zmian stóp procentowych pozostaje niezmienny – w dół. Europejski Bank Centralny obniżył stopę depozytową do 2,0% i zespół Analiz Ekonomicznych EY prognozuje utrzymanie jej na tym poziomie w najbliższych latach, choć dalsze obniżki są możliwe, jeśli wzrost PKB lub inflacja będą niższe od oczekiwań. Fed wznowił cykl obniżek, obecnie stopy wynoszą 4,00–4,25%, a NBP zredukował stopy do 4,5%, z prognozą dalszych obniżek.
– Oczekujemy, że Rada Polityki Pieniężnej obniży stopy do 4,0% na początku 2026 r., a następnie wstrzyma cykl, czekając na rozwój sytuacji inflacyjnej. Kolejne redukcje łącznie o 50 pb mogą nastąpić dopiero w 2027 r., gdy wzrost popytu zacznie słabnąć – deklaruje Maciej Stefański, starszy ekonomista w Zespole Analiz Ekonomicznych EY.
Porozumienie handlowe: mniej ryzyka, ale niewiele zysków
Zawarta w sierpniu 2025 r. umowa handlowa między UE a USA ograniczyła skalę napięć, które od początku roku wpływały na globalny handel. Strony ustaliły limit ceł na poziomie 15% dla większości towarów, unikając eskalacji do 30–50% stawek. Utrzymano jednak 50-procentowe taryfy na stal i aluminium, co wciąż obciąża przemysł ciężki. Niektóre produkty, w tym samoloty, leki generyczne i niektóre surowce naturalne, zostały zwolnione z opłat.
– Porozumienie ogranicza niepewność na rynkach europejskich, ale nie zmienia zasadniczo naszych oczekiwań dotyczących wpływu ceł na gospodarkę. Nadal przewidujemy, że cła obniżą wzrost PKB w UE o około 0,5 pkt proc. w 2026 r. w stosunku do scenariusza bez ceł – mówi Maciej Zdrolik, starszy ekonomista w Zespole Analiz Ekonomicznych EY.
Polska, mimo że nie jest w znaczącej skali narażona na amerykańskie cła, odczuwa skutki pośrednie – zwłaszcza poprzez niemiecki przemysł motoryzacyjny i maszynowy, w których jest ważnym poddostawcą. Zespół Analiz Ekonomicznych EY szacuje, że wzrost PKB w Polsce będzie w 2026 r. o 0,3 pkt proc. niższy niż byłby w scenariuszu bez podwyższonych ceł.
Ryzyka geopolityczne i strukturalne rosną
Pomimo złagodzenia napięć handlowych, ryzyka strukturalne w Europie pozostają znaczące. EY prognozuje wzrost PKB w strefie euro w 2025 r. o 1,3%, a w 2026 r. niewielkie spowolnienie do 1,1%. Poprawy należy spodziewać się w kolejnych latach – w 2027 r. prognozowany wzrost wynosi 1,6%, a w 2028 r. – 1,8%. Przyspieszeniu sprzyjać będzie ekspansja fiskalna w Niemczech oraz częściowe wygasanie negatywnych efektów polityki celnej USA.
Wysokie koszty energii, aprecjacja euro, nasilająca się konkurencja ze strony Chin i niski wzrost produktywności mogą jednak prowadzić do dalszej utraty konkurencyjności europejskiego przemysłu. W takim scenariuszu wzrost PKB może być niższy od oczekiwań, zwłaszcza jeśli nie przyspieszą inwestycje w technologie, cyfryzację i transformację energetyczną.
– Europa weszła w fazę stabilności bez znaczącego przyspieszenia. Ryzyka krótkoterminowe zmalały, ale wzrost pozostaje ograniczony. Polityka pieniężna jest łagodna, inflacja pod kontrolą, a rynki pracy – stabilne. Choć oczekujemy, że wzrost od przyszłego roku stopniowo przyspieszy, m.in. za sprawą ekspansji fiskalnej w Niemczech, bilans ryzyka dla wzrostu jest negatywny – podsumowuje Marek Rozkrut.