EY oznacza globalną organizację i może odnosić się do jednej lub więcej firm członkowskich Ernst & Young Global Limited, z których każda stanowi odrębny podmiot prawny. Ernst & Young Global Limited, brytyjska spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, nie świadczy usług na rzecz klientów.
Jak EY może pomóc
-
Prawo dotyczące ochrony sygnalistów zobowiązuje firmy do udostępnienia kanałów umożliwiających poufne zgłaszanie naruszeń, wdrożenie mechanizmów praktycznie chroniących sygnalistów przed odwetem oraz wypracowanie zasad rozpatrywania zgłoszeń w ściśle określonych terminach. Sprawdź jak możemy pomóc w dostosowaniu firmy do nowych przepisów.
Przeczytaj więcej -
Dowiedz się jak EY Virtual Compliance Officer może wesprzeć pracę działu compliance w Twojej organizacji.
Przeczytaj więcej -
Wspieramy firmy w prowadzeniu etycznego biznesu budując systemy compliance oraz wdrażając narzędzia i mechanizmy sprzyjające zarządzaniu zgodnością.
Przeczytaj więcej
Unia Europejska może zrobić poważne postępy w walce z korupcją, a nawet wyznaczać trendy dla innych w tej dziedzinie. Wszystko to za sprawą dyrektywy antykorupcyjnej, na temat której trwają wewnętrzne dyskusje pomiędzy Radą i Parlamentem Europejskim.
Część krajów UE od lat osiąga bardzo dobre wyniki w Indeksie Percepcji Korupcji, ale w najnowszych średnich wynikach dla wspólnoty można zauważyć spadek drugi rok z rzędu. Jednocześnie gospodarka Unii traci przez korupcję ogromne pieniądze. Przeprowadzone w 2014 roku badanie wykazało, że straty PKB mogą osiągać nawet 990 miliardów euro rocznie. [1]
Zahamować niekorzystne trendy a nawet je odwrócić może uwspólnotowienie walki z korupcją. Obecnie każdy kraj Unii prowadzi własną politykę antykorupcyjną. Oznacza to, że zachowania w jednej jurysdykcji zakazane, w innej są akceptowane. Przy wspólnym rynku stanowi to furtkę do omijania zapisów antykorupcyjnych. Utrudnia też antykorupcyjną współpracę transgraniczną między państwami członkowskimi, bo działania uznane za przestępcze w jednych krajach w innych są legalne. [2]
Niespójność przepisów utrudnia też zapobieganie korupcji i zapewnienie przejrzystości życia gospodarczego. Przykładem mogą być przepisy dotyczące lobbystów, które bardzo się od siebie różnią w poszczególnych jurysdykcjach. Są kraje, gdzie definicja lobbysty jest bardzo wąska, w wyniku czego zarejestrowanych lobbystów jest kilkunastu czy kilkudziesięciu. Daje to pole do skrytego lobbowania przez grupy interesów w parlamentach i w administracji rządowej. W krajach z lepszymi definicjami tego zawodu zarejestrowanych lobbystów są tysiące.
Istotne różnice pojawiają się też w ramach przepisów regulujących finansowanie partii politycznych. Analiza przeprowadzona przez Transparency International wykazała wiele luk w regulacjach krajów unijnych, takich jak brak obowiązku ujawniania darczyńców prywatnych i korporacyjnych, nieterminowe raportowanie czy brak odpowiedniego nadzoru. Uniemożliwia to wyborcom poznanie sponsorów partii politycznych i kandydatów na urzędy państwowe.
W maju 2023 roku Komisja Europejska zaproponowała projekt dyrektywy wprowadzającej surowsze przepisy antykorupcyjne w całej UE. [3] Każdy kraj musiałby dostosować swoje przepisy, by spełnić przynajmniej minimalne wymagania wskazane w dyrektywie. Parlament Europejski przedstawił w lutym 2024 sprawozdanie, w którym uwzględnił niektóre uwagi do projektu przedstawione przez TI. [4] Kilka miesięcy później Rada opublikowała swoje stanowisko, które prezentuje nieco łagodniejsze podejście do problemu korupcji. [5]
Prawo europejskie jest wynikiem uzgodnień w drodze negocjacji między Parlamentem Europejskim a Radą. Propozycje Rady osłabiają projekt dyrektywy zarówno, jeśli chodzi o zapobieganie korupcji jak i kryminalizację określonych zachowań. Proponowane są zapisy uważane za nieostre albo bardzo szczegółowe. Pojawiają się w związku z tym obawy, że przepisy będzie łatwo ominąć lub niewiele zachowań będzie podpadać pod zawarte w projekcie definicje. Pojawiają się też propozycje skracania okresu przedawnienia, co utrudni egzekwowanie kar.
W kwestii projektu toczą się negocjacje między Radą a Parlamentem Europejskim z udziałem Komisji Europejskiej. Termin ich zakończenia jest nieznany.