B2B or not B2B?

Pozbywać się umów B2B czy świadomie je stosować, tam gdzie to możliwe?

W erze rosnących kosztów pracy i zmieniających się preferencji kandydatów, dominująca dotychczas forma zatrudnienia na umowę o pracę ustępuje coraz częściej bardziej elastycznym formom współpracy, w tym w szczególności B2B (firma-firma). Ten model współpracy niesie ze sobą wiele korzyści w zakresie podatków i składek na ZUS i, co istotne – jest to rozwiązanie legalne i zgodne z przepisami prawa. Okazuje się jednak, że wiele firm, które zdecydowały się je wdrożyć zrobiły to nieprawidłowo, co oznacza, że w przypadku kontroli najpewniej stosunek B2B zostałby zakwalifikowany jako spełniający przesłanki stosunku pracy. Dlatego niejednokrotnie dyrektorzy HR i CFO zadają sobie pytanie; „Czy warto wdrażać B2B?” albo „Czy zastosowany w ich firmach model współpracy naraża ich na ryzyko dodatkowych sankcji?”

B2B w liczbach

ponad 3,16 mln – to według danych GUS, liczba osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą w 2019 r.

Na podstawie danych, które otrzymaliśmy od podmiotów, które wypełniły nasz test przedsiębiorcy, zidentyfikowaliśmy obszary ryzyka, które obserwuje się najczęściej w polskich podmiotach.

Przykładowo:

• 70% firm współpracuje z kadrą menadżerską w ramach B2B – ryzyko zaległości podatkowych i ZUS (nie wolno stosować 19% stawki podatkowej do usług zarządzania)
• 90% usługodawców wypłaca usługobiorcom stałe lub podobne kwoty wynagrodzenia co miesiąc (ryzyko reklasyfikacji)
• 83% samozatrudnionych uzyskuje przychód od jednego kontrahenta – ryzyko pozorności

Nasz punkt widzenia

Obawy firm przed wdrożeniem modelu B2B są zrozumiałe, patrząc chociażby na całkiem niedawne zapowiedzi wdrożenia przez ustawodawcę tzw. testu przedsiębiorcy. Choć z niego zrezygnowano, to jednak dla wielu przedsiębiorców powinien być to wystarczający sygnał, że czas zweryfikować B2B obowiązujące w ich firmach. Z naszych doświadczeń, w niektórych firmach kwestie te kolokwialnie mówiąc „wymknęły się spod kontroli” a może i od zawsze „żyły trochę własnym życiem”. Organy podatkowe zapowiadają, że będą baczniej przyglądać się temu modelowi współpracy, a pomogą im w tym m.in. dane z jednolitych plików kontrolnych (JPK) i Systemu Teleinformatycznego Izby Rozliczeniowej (STIR). Celem kontroli będzie przede wszystkim wskazanie podmiotów, które rzeczywiście są przedsiębiorcami, oraz tych, które są nimi tylko po to, aby korzystać z preferencyjnego opodatkowania. Więcej na ten temat pisaliśmy w tekście Na co zwrócić uwagę realizując współpracę na zasadach B2B.

W przypadku, kiedy organ podatkowy uzna łączący strony stosunek prawny za taki, który nie powinien być realizowany na zasadach umowy B2B, może poczynić kroki, które będą słono kosztować zarówno samozatrudnionego, jak i podmiot z nim współpracujący (m.in. ponowne ustalenie zasad opłacania PIT, VAT i ZUS, czy nałożenie sankcji karnoskarbowych). Dlatego nie warto czekać, aż kontrola zapuka do drzwi. Już teraz, korzystając z narzędzia EY - Test przedsiębiorcy , zweryfikuj czy model Twojej współpracy z kontrahentami nie oznacza de facto umowy o pracę. Wyniki omów z nami – wskażemy obszary, w których notujesz najwyższy poziom ryzyka i podpowiemy, jakie powinny być następne kroki.