Od czego należy zacząć, zmieniając swój model operacyjny?
Świat pędzi do przodu. Więc jeśli firmy chcą zostawić konkurencję w tyle, ich działania muszą odpowiadać na potrzeby rynku i klientów. W ramach wewnętrznej zmiany należy wybrać właściwy moment na zaangażowanie odpowiednich ludzi i nowych technologii, które pomogą budować przewagę konkurencyjną.
Świat porusza się szybko. Jeśli organizacje chcą wyprzedzać zakręt, ich działania muszą być zwinne i przewidujące, a także muszą wybrać odpowiedni czas, aby zaangażować zarówno odpowiednie talenty, jak i nowe technologie w celu uzyskania przewagi konkurencyjnej.
Problemem jednak jest zróżnicowanie technologii. Możliwych rozwiązań jest wiele, podobnie jak procesów biznesowych, a wszystkie nieustannie się zmieniają. Oddzielenie właściwego sygnału od szumu – i wybranie właściwej strategii – może być prawdziwym wyzwaniem.
Nawet jeśli firma ustali strategię działania, na drodze do jej skutecznej realizacji mogą stanąć inne czynniki. Trzeba wiedzieć jak zadawać właściwe pytania, komu je zadać i gdzie szukać odpowiedzi, aby zapewnić sobie sprawne wdrożenie przyjętej strategii.
Transformacja cyfrowa, czyli co?
Transformacja cyfrowa to elementarna część każdej nowoczesnej strategii biznesowej. Stare oprogramowanie, platformy i procesy nie przystają do współczesnych potrzeb. W ich miejsce trzeba opracować – a następnie skutecznie wdrożyć – nowe oprogramowanie, nowe platformy i nowe procesy.
Pamiętajmy jednak, że na transformację często naciskają inżynierowie i zespoły IT, a nie ludzie, na których ona rzeczywiście wpłynie – na przykład personel biurowy. Może to znacząco utrudniać przekaz dotyczący wartości biznesowej i wprowadzanie istotnych zmian.
Nawet najbardziej zaawansowana, najdroższa na świecie sztuczna inteligencja szybko przestanie przynosić korzyści, jeśli zostanie wdrożona bez zaangażowania osób, które będą jej używać, i bez uwzględnienia ich poglądu na to, czy rzeczywiście usprawni ona ich pracę.
Konsultacja interesariuszy w dużej organizacji. Jest jednak bardzo trudna. Zebranie właściwych osób i skłonienie ich do dyskusji i zidentyfikowania faktycznych problemów wymagających rozwiązania może być trudniejsze niż się to na pierwszy rzut oka wydaje.
Z takim właśnie problemem zwrócił się do EY pewien duży klient z segmentu finansowego. W przeszłości doświadczył już trudności związanych z wdrażaniem transformacji technologicznej, dlatego dostrzegał potrzebę stworzenia przestrzeni do współpracy, która umożliwi mu zadanie właściwych pytań – i wypracowanie strategii – przed przystąpieniem do integracji nowej technologii.
Pytanie zadane przez klienta było ważne, ale też obszerne: zamiast wprowadzać stopniowe usprawnienia, jak możemy spojrzeć inaczej na to, w jaki sposób funkcja finansów wspiera działalność przedsiębiorstwa? Jego celem było usprawnienie funkcjonowania ośmiu różnych procesów finansowych – od rachunkowości finansowej po zamykanie ksiąg – dzięki wykorzystaniu technologii w sposób, który pozwoli wygenerować prawdziwą wartość.